Bitwa o kulturę. Brzydkie słowo na “f” / Maciej Makselon / PJM
wtorek
Rozmowę prowadzi Grażyna Lutosławska.
Czy prezeska jest gorsza od prezesa? Jest, jeśli jest kiepską prezeską. Dlaczego więc nawet tym najlepszym prezeskom zdarza się unikać żeńskiej formy nazwy stanowiska? Czy feminatywy to nowomowa? Lewacka ideologia? Kiedy język jest inkluzywny? Skąd się biorą normy językowe? Czy gramatyka ma propozycje dla wszystkich?
Grażyna Lutosławska
Maciej Makselson – przedstawia się tak: „pochodzę z Knurowa – miasta tak małego, że gdyby było ładne, można by je nazwać kameralnym. Nie potrafię podejmować sensownych wyborów życiowych, czego wynikiem jest polonistyczne wykształcenie. Do redakcji książek używam memów, a w ramach gry wstępnej opowiadam o wariantywnych formach ortograficznych i zastosowaniu analizy samogłoskowej w budowaniu stosunku emocjonalnego do bohaterów. Pracuję za dużo, ponieważ kot siedzi mi na kolanach, a dla ludzi zrzucających koty z kolan jest specjalne miejsce w piekle. To, że nie wierzę w piekło nie ma żadnego znaczenia. Na co dzień otaczam redaktorską opieką książki wydawnictwa W.A.B., wcześniej pracowałem w wydawnictwie Znak. Prowadzę też autorskie zajęcia z pracy redaktorskiej i podstaw kreatywnego pisania na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego”.