Bitwa o literaturę. Kundle / Katarzyna Groniec / PJM
wtorek
Rozmowę prowadzi Grażyna Lutosławska.
Czy czas musi płynąć do przodu? Jak się plecie opowieści? Kto wszystko wie, a kto boi się ciszy? Jak przekłada się doświadczenie w pisaniu tekstów piosenek na pisanie prozy? Skąd się biorą kundle?
Grażyna Lutosławska
Katarzyna Groniec – Jestem piosenkarką. Urodziłam się w Zabrzu 22.02.1972. Nie podobało mi się, że w tej dacie jest tak dużo dwójek. Szybko zaczęłam mówić, ale nie chciało mi się chodzić. Żeby mnie sprowokować do wysiłku, zabierano mi zabawki i kładziono je trochę dalej niż na wyciągniecie ręki. Bawiłam się palcami. Piosenkarsko zadebiutowałam na komunii siostry mając półtora roku. Ku ogólnej konsternacji Mazurkiem Dąbrowskiego. Lubiłam pisać ale nienawidziłam dwójek i pytania: jak ktoś, kto tyle czyta, może walić tyle ortów? Postanowiłam komunikować się śpiewem. Po pięćdziesiątce nabrałam odwagi.