Kto nie kocha Danuty Rinn to tytuł projektu, który ma przypomnieć przeszłość, po to by poruszyć przyszłość.
Feministyczny projekt oparty na świetnych, wciąż aktualnych tekstach, które wybrzmieć mają w minimalistycznej oprawie synkopowych linii drum’n‘bass (Karol Ludew, perkusja) przydymionych bluesem z punkowym vibe‘m (Karol Gadzało, kontrabas) i wpadającym w melancholijne brzmienia włoskich lat 50-tych fortepianem (Piotr Iwański). Brzmienie, którego dotychczas w naszej muzyce nie było.
Muzyka dla każdego. Teksty dla szanujących ironię. Inspirujące utwory wykonane przez myślących muzyków bez zadęcia i przegięcia. Dla ceniących dobry, dojrzały, kobiecy wokal i doceniających prostotę w nutach. Dla tęskniących za starym, dobrym i mądrym, ale w nowym brzmieniu.
Alicja Napiórkowska: „Zdjęłam pióra z Danuty Rinn, aby pokazać potencjał, który żyje w jej piosenkach, bo mam wrażenie, że jej talent i powaga jej manifestu nie zostały należycie docenione“.
„Nie łatwo jest wejść w cudze piosenki, tak bez pytania, „przywłaszczyć“ sobie obce teksty… Ale jeśli one rezonują jak własne i nie dają spokoju, inspirują i uwierają, to może wystarczy, by pracować z nimi jak z własnym materiałem“.
„Wybór utworów był intuicyjny. Myśli dwóch różnych kobiet w podobnym wieku, choć w innych czasach, mogą krążyć wokół tych samych tematów, wspólnym językiem wyrażać podobne opinie. Wybrałam utwory w większości, mam wrażenie, nieznane. Prowizorycznie, Toast, Wczoraj kiedy jeszcze byłam młoda to tylko przykłady piosenek, których powaga nie wybrzmiała odpowiednio głośno w czasach, kiedy Danuta Rinn była u szczytu kariery. Może to błąd tamtej rzeczywistości, że oprócz dwóch przebojów (Gdzie Ci mężczyźni, Kto ma tyle wdzięku) odbiorcy nie przyjrzeli się bliżej temu, co chciała nam przekazać. Jak starała się nauczyć nas uważności zanim to było modne“.
„Chciałabym, abyśmy dzisiaj na nowo doświadczyli treści jej piosenek i lepiej zrozumieli ich mądre, prawdziwe przesłanie. Aby nie było wątpliwości dlaczego warto kochać Danutę Rinn“.
Koncert to eksperymentalna próba, pokazująca jak treści z przeszłości, poddane transformacji w rękach współczesnych muzyków, mogą na nowo stać się ważne i poruszyć dzisiejszego odbiorcę tu i teraz.
Alicja Napiórkowska: Zaczynała w wieku 8 lat pod okiem Józefa Skrzeka (tego Józefa Skrzeka) i Ewy Urygi (tej Ewy Urygi) w dziecięcym zespole taneczno-wokalnym „Kiepurki”. Kiedy podrosła, wykonywała standardy jazzowe w klubach w Londynie i Warszawie. O jej talencie z uznaniem wyrażał się David Foster (ten David Foster, 16 Grammies), dowody na youtube. Zbierała się długo do nagrania płyty, bo chciała mieć pewność, że nie tylko umie śpiewać, ale wie o czym chce śpiewać, a repertuar Danuty Rinn, to przesłanie, z którym utożsamia się jako dojrzała kobieta. Oprócz muzyki całe życie zawodowo zajmowała się modą, prowadziła autorskie programy w TVN, tworzyła wizerunek największych polskich gwiazd oraz oprawę stylistyczną takich programów jak The Voice od Poland i Taniec z Gwiazdami. Medialna rozpoznawalność i zasięgi pozwoliły jej otworzyć concept store Independent House w warszawskim Śródmieściu, w którym planuje jak tu wrócić z mody do muzyki.
Piotr Iwański: pianista, aranżer, kompozytor, pedagog. Zdobywał edukację muzyczną u Wojciecha Majewskiego, Michała Tokaja, Andrzeja Jagodzińskiego i Marcina Banaszka. Centrum jego muzycznych zainteresowań stanowią jazz, piosenka, muzyka klasyczna, teatralna i filmowa. Koncertuje jako pianista solowy, akompaniator oraz członek kilku zespołów: Grzeczni Chłopcy, Gant & Sava, GCh+. Występuje również jako pianista i kierownik zespołów muzycznych w Teatrze Komedia, Teatrze Żydowskim, Teatrze Lalka, Teatrze Capitol. Współpracował m.in. z Czesławem Mozilem, Mają Kleszcz i Joanną Kulig. Prowadzi klasę fortepianu jazzowego w Autorskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej im. Krzysztofa Komedy w Warszawie. W muzyce ceni oszczędność i powściągliwość – tak aby każdy dźwięk niósł za sobą większą odpowiedzialność.
Kolor Karol Gadzało: multiinstrumentalista grający na basie , kontrabasie , syntezatorach , pile, gitarach i bębnach . Zaczynał od basu w marymonckich kapelach punkowych i post-punkowych (Trawnik). W latach osiemdziesiątych warszawski punk, załogant i chuligan. Do dziś oddany muzyce, a nieco później, gdy zmienił warszawski squat na podlubelską wieś, oddany również sztuce kowalskiej – raz szarpnie za strunę, raz walnie w kowadło. Lider formacji Koolor Squad i Mikroelementy Orkiestra, współtwórca zespołów Miąższ, Bielas i Koty Papieża, Paffulon, Emelenty czy Siostry Łotry. Współpracował z zespołem Pogodno, Vieniem, Jackiem Kleyffem i Jerzym „Słomą” Słomińskim. Z tego, co aktualnie o nim wiadomo, współtworzy free-jazzowe trio P. K. P., gra u Tadeusza Sudnika w kwintecie z Czesławem „Małym“ Bartkowskim i Krzesimirem Dębskim. Jest jedynym samcem w kultowej grupie niewiast-modliszek znanych jako Same Suki. W 2025 roku ukaże się jego autorska płyta z zespołem Kolor & Barwy. Praktyka uliczna i groove wyuczony na dzielni. Gra od 13 roku życia z dziesięcioletnią przerwą na imprezę . Samouk.
Karol Tadeusz Ludew: perkusista, muzyk sesyjny, współautor muzyki filmowej i teatralnej. Grał m.in z Maćkiem Maleńczukiem i Korą. Jest współautorem piosenek oraz perkusistą takich zespołów, jak: Złodzieje Oklasków, Moja Adrenalina i Semantik Punk. Grał także w zespołach Tomka Lipińskiego, Hyc06 i Wolfdox. Jako tutor perkusji prowadzi zajęcia indywidualne i grupowe, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem z początkującymi i zaawansowanymi muzykami. Ze szkołami było różnie, ale ukończył trzy lata w klasie klasycznej w „Bednarskiej“ i trzy lata w klasie perkusji u Czesława „Małego“ Bartkowskiego w Autorskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej im. Krzysztofa Komedy w Warszawie. Absolwent dwóch specjalistycznych fakultetów w Drummers Collective w Nowym Jorku. Pierwszą profesionalna płytę nagrał 21 lat temu i od tej pory, jak sam mówi, „szuka rozpiętości dynamicznej, od szepczącego grania do krzyku“.