„Rozmowy z diabłem. Wielkie kazanie księdza Bernarda” Teatr STU / Kraków

Bilety: I - 80 zł, II - 60 zł, III – 40 zł, stojące - 15 zł

Spektakl przeniesiony z 19.11.2016r.

monodram Jerzego Treli
reżyseria: Krzysztof Jasiński
scenografia: Jan Polewka
muzyka: Jan Kanty Pawluśkiewicz

W spektaklu wykorzystano Psalm 120 („Za długo w Meszeku”) z „Nieszporów Ludźmierskich” Jana Kantego Pawluśkiewicza ze słowami Leszka Aleksandra Moczulskiego w wykonaniu Elżbiety Towarnickiej.

Czas trwania: 55 min.

W spektaklu Krzysztofa Jasińskiego każde słowo bohatera, każdy jego gest i każda rzecz obok może nie być tym, czym jest, czym się wydaje. Czy kazanie nie jest aby w istocie wielkim kuszeniem? Czy diabeł może być święty? Czy grzech to naprawdę akt wielkiego miłosierdzia wobec Boga i świata?

Na scenie jest tylko wielki tron i jeden aktor – Jerzy Trela. Bohater przychodzi do nas w świętej szacie i z nauką o tym, jak oddzielać Dobro od Zła. Z Dobrem tak jak ze Złem – ważne jest, kto nam o nim prawi. Nie jesteśmy w świątyni ani na publicznym placu. Taka rozmowa toczy się od wieków w głowie lub duszy człowieka. Tylko konwencja każe nam przebierać ją w średniowieczny kostium, ustawiać ją w religijnym porządku. Trela nie od razu odkrywa karty, zdradza tożsamość swojej postaci, najpierw zaprasza do gry w sentencje i sylogizmy, parenezy i anegdoty. Stosuje wszystkie chwyty retoryczne, jest w nim żar wielkich kaznodziejów, precyzja oratora i przewrotność wielkiego aktora. Jak słucha się jego opowieści! Jerzy Trela hipnotyzuje publiczność, przenosi nas w jakiś czysty wymiar poza czasem, gdzie materialnie istnieją tak samo ludzie jak i słowa. Oszukani, zasłuchani, nie wiemy, już kto jest Dobry, a kto Zły. Ulegamy pokusie zawierzenia człowiekowi, który objaśnia nam świat. Poddajmy się jej! – ogłasza bluźnierczo ksiądz Bernard. Skoro jedynym sposobem na zwalczenie pokusy jest poddanie się jej, to może poświęcając się w ten sposób, osiągniemy Raj? Jestem odporny na wszystko z wyjątkiem pokusy – mawiał Oskar Wilde. Z jaką więc Dobrą Nowiną przyszedł do nas bohater Jerzego Treli? Jasiński i jego aktor z pomocą paradoksów Leszka Kołakowskiego uczą nas, żeby nie ulegać pokusie łatwej wiary. I żeby zawsze słuchać ludzi uważnie. Tylko uważność ocali nas przed Piekłem perfidnie dobranych argumentów.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

Wilk niekiedy przywdziewa skórę owcy. Ksiądz Bernard, tropiąc czające się wszędzie pokusy, prowadzi ze swymi słuchaczami przewrotną grę. Raz jest natchnionym kaznodzieją, ciskającym gromy na bezbożnych, raz zatroskanym o losy swych owieczek ojcem. Bezlitośnie oskarża i karci, ale też pociesza, podnosi na duchu. Uwodzicielska siła, z jaką wygłasza kazanie, musi być darem piekieł. Oczarowani oratorskim popisem, słuchamy nauk o tym, że zło tylko złem można zwalczyć, a jeden grzech – innym grzechem. Nie podejrzewamy, że cały ten występ to misternie tkana sieć, w którą chce nas „złowić” podstępny duszpasterz. Co skrywa jego mnisi habit?
Przewrotny i zabawny tekst księdza Leszka Kołakowskiego w mistrzowskiej interpretacji Jerzego Treli. Teatralna pokusa, której należy się poddać.

Premiera: 19 lutego 2006 roku - z okazji Jubileuszu 40-lecia Teatru STU.