Kino w Teatrze Starym „Mur”
Bilety: normalne 10 zł, ulgowe 8 zł
Polska 2015 / 82’
scenariusz i reżyseria: Dariusz Glazer
zdjęcia: Wojcech Staroń
scenografia: Anna Wunderlich
występują: Tomasz Schuchardt, Aleksandra Konieczna, Marta Nieradkiewicz, Krzysztof Olszewski, Ewa Telega, Ewa Kolasińska, Ewa Kasprzyk, Piotr Machalica, Rafał Maćkowiak
Przed seansem pokaz filmu krótkometrażowego: „Safari” / reż. Marek Serafiński / Polska 2009 / 13'
Po projekcji odbędzie się spotkanie z gośćmi - transmisja on-line na stronie video.teatrstary.eu
Prowadzenie: Magda Sendecka
Gość: Tomasz Schuchardt
Mariusz mieszka z pogrążoną w depresji matką. Na życie zarabia wykańczając luksusowe mieszkania w nowych apartamentowcach. Dobrze sobie radzi. Zbiera pieniądze, żeby wynająć jedno z nich i przenieść się do lepszego świata...
Wyciszony, kameralny debiut Dariusza Glazera – autora nagradzanej krótkometrażowej „Podróży” i współscenarzysty „Chrztu” Marcina Wrony – przemknął przez polskie ekrany raczej niezauważony, mimo obecności na kilku festiwalach. A szkoda, bo dotyka spraw, którymi zajmują się dziś socjo- i filozofowie, pokazując je z perspektywy zwykłych ludzi, próbujących znaleźć sens i własną ścieżkę w życiu. Plus świetnie służące historii zdjęcia wybitnego operatora i dokumentalisty Wojciecha Staronia i znakomite kreacje aktorskie.
Magda Sendecka, kurator programu filmowego w Teatrze Starym
Jest prawie niewidzialny. Nie rzuca się w oczy. Zwłaszcza dla tych, którzy odgradzają nim swoje strzeżone osiedla od tych wszystkich, z którymi nie chcą mieć nic do czynienia. Po drugiej stronie muru, w ciasnym mieszkaniu, z chorą na depresję matką mieszka Mariusz (Tomasz Schuchardt). Na życie zarabia remontowaniem mieszkań w tych „lepszych” dzielnicach. Marzy, że kiedyś zamieszka w jednym z nich – i konsekwentnie do tego dąży, zarabiając pieniądze legalnie i nielegalnie. Wierzy, że może przekroczyć mur – być jednym z lokatorów apartamentowca, mieć miejsce w podziemnym garażu i robić zakupy w luksusowym centrum handlowym. To synonim innego, lepszego życia, w którym nie jest się niewidzialnym.
Plan się udaje – odłożone pieniądze wystarczają na wynajem dobrego mieszkania. Z czystą klatką schodową, błyszczącą windą i atrakcyjną sąsiadką (Marta Nieradkiewicz). Wieczór przy winie dobrze rokuje – ona, córka dewelopera, samotna matka wydaje się nie widzieć żadnego muru. Ale on powróci – już zaraz. Przy spotkaniu z jej rodzicami, pierwszej selekcji do warszawskiego klubu, telefonie w sprawie matki, która po wylewie wymaga stałej opieki. W starym, ciasnym mieszkaniu. Sen się urywa, wraca rzeczywistość, w której Mariusz będzie musiał na nowo ustawić priorytety, zastanowić się kim jest i czego chce. I po raz kolejny zmierzyć się z murem wokół siebie.
Pełnometrażowy debiut Dariusza Glazera to niemal przypowieść, ale pozbawiona morału. Reżyser podejmuje zaniedbywany problem kastowości społeczeństwa, które mimo rozmaitych -izmów (socjalizmu, kapitalizmu, liberalizmu) wciąż ma się dobrze, segregując społeczeństwo i determinując los na podstawie urodzenia. W małej historii przegląda się rozległy społeczny problem – tym lepiej widoczny, kiedy nada się mu osobisty wymiar.