„Bliżej” Teatr Sztuka na wynos (Scena Pokój) / Kraków
Bilety: I - 40 zł, II - 30 zł, III – 20 zł, stojące - 15 zł
oraz w dniu wydarzenia za pośrednictwem strony:
autor: Patrick Marber
tłumaczenie: Michał Ronikier
reżyseria: Dariusz Starczewski
scenografia i kostiumy: Justyna Banasiak
muzyka: Mateusz Kobiałka
światło: Marek Oleniacz
projekcje: Dawid Kozłowski
zdjęcia: Tomasz Stokowski, D.B.
występują: Anka Graczyk, Dagmara Bąk, Michał Kitliński, Paweł Okraska
premiera: 28 marca 2015, Scena Pokój
Czas trwania spektaklu: 105 minut
Siedziba Sztuki na Wynos, czyli Scena Pokój, mieści się w krakowskiej kamienicy na ulicy Starowiślnej. Drugie albo trzecie piętro. To jest chyba najmniejsza scena w Krakowie. Każdy spektakl Dariusza Starczewskiego grany w jego i Anny Graczyk prywatnym mieszkaniu może obejrzeć tylko trzynastu widzów. Trzynastu, nie więcej! Na szczęście czasem aktorzy wychodzą na miasto i grają gościnnie na innych krakowskich lub polskich scenach. “Bliżej” Starczewskiego to jedna z najciekawszych polskich wersji dramatu Patricka Marbera traktującego o miłosnej szamotaninie czwórki bohaterów. Parę lat temu według sztuki “Closer” zrealizowano holywoodzki film z Clive’m Owenem, Judem Law, Natalie Portman i Julią Roberts, krakowski spektakl nie zakrywa naszej pamięci o tym filmie, tylko dyskretnie z nim polemizuje. W oryginale do Londynu przybywa dziewczyna – zagadka, wybiera sobie pseudonim Alice Ayers i uruchamia lawinę miłosnych wypadków. Walczy o nią dwóch kochanków, pisarz Dan i lekarz Larry. No i jest jeszcze ta czwarta, femme fatale – fotograficzka Anna. Razem przećwiczą wszelkie możliwe warianty związków między mężczyzną i kobietą. Wszystkie emocjonalne zwroty i zmienione sojusze kochanków. Będą od siebie odchodzić i do siebie wracać. Zdradzać, zakochiwać ponownie, intrygować i demaskować własne intencje. Cały Londyn, przestrzeń dramatu, jest skurczony do wymiarów jednego pokoju, jakby poza nim nie było świata i innych ludzi. Krakowski spektakl pokazuje miłość jako wojenną grę, podpowiada jednak, że możemy ją oglądać tylko z perspektywy Alice, że to do jej głowy weszliśmy, jej oczami widzimy ten erotyczny labirynt. Tu nie chodzi o to, by znaleźć odpowiedzieć na pytanie, kto jest winny niestałości, dlaczego kończy się miłość. Wspólnie z reżyserem szukamy pierwszego kamyka, który porusza lawinę słów i niepotrzebnych gestów. Elementu, od którego zaczyna się związek lub jego kres.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego Teatru Starego
„Wszystko co nasi rodzice uważali za zdrowe, ma zabójcze działanie… słońce, mleko, mięso… miłość."
Patrick Marber