Marcin Masecki i Spółka w projekcie realizowanym dla Teatru Starego w Lublinie zreinterpretowali we właściwy sobie swobodny i pełen swady sposób znane każdemu utwory „Serca w plecaku”,” Siekiera motyka”, czy „Warszawo ma”.
Artysta dowiódł po raz kolejny, że najważniejszą cechą jego muzyki jest wyobraźnia; nieważne czy wykonuje na swoim pianinku ostatnie sonaty Beethovena w wytłumiających słuchawkach (Beethoven pisząc je, był już kompletnie głuchy), czy wykonuje kolędy śpiewane w języku arabskim przez Barbarę Kingę Majewską, czy gra Kunst der Fuge Bacha, a dźwięk przetwarza przez głośnik radia tranzystorowego. W każdej sytuacji muzycznej wyobraźnia jest najważniejsza – słuchacz podąża za nią, za nutą, harmonią, audiosferą, którą proponuje nam Masecki. Płyta „Zakazane piosenki” jest kolejnym tego przykładem.
„Zakazane piosenki” śpiewano na tysiąc sposobów. Co roku w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na Placu Zamkowym śpiewa je kilkanaście tysięcy osób. Ale chyba po raz pierwszy zabrzmiały one w wersji instrumentalnej. Kunszt Marcina Maseckiego – autora aranżacji i pianisty, któremu towarzyszyli w nagraniu znakomity saksofonista młodego pokolenia Kuba Więcek i jeszcze młodszy perkusista Jan Pieniążek, jest niekwestionowany!